Czy pies robi na złość? 4 przykłady zachowań i ich analiza

Pies tak często nagina domowe zasady, że zastanawiacie się, czy robi Wam na złość? Zapoznajcie się z czterema przykładami sytuacji, które prawdopodobnie znacie aż za dobrze.

Czy pies robi na złość?

Pod Waszą nieobecność pupil zdemolował mieszkanie? Ciągnie na smyczy, choć wie, że nie powinien? Szczeka wniebogłosy, gdy próbujecie zjeść kolację i porozmawiać? Na pewno zastanawiacie się, czy pies robi Wam na złość.

Uwaga – nie, psy nie robią ludziom na złość. Taki pogląd wynika z antropomorfizacji – błędnego przypisywania cech ludzkich zwierzętom. Jest ona spowodowana niedostateczną wiedzą na temat różnic w komunikowaniu się psów i ludzi. Przykład? Pies kładzie po sobie uszy, unosi górne wargi i pokazuje zęby. Czy pięknie się uśmiecha? Nie, zapewne manifestuje uległość.

Czy pies robi na złość?

W psim interesie nie jest zadowalanie człowieka. Pupile tak naprawdę są dosyć egoistyczne i dążą przede wszystkim do zaspokojenia swoich potrzeb :) Zostałem sam w mieszkaniu – potwornie się boję – gryzienie Twoich butów mnie uspokaja. Wypuszczenie na ogród nie zastąpi mi spacerów – jestem sfrustrowany i znudzony – wypełnię sobie czas szczekaniem. Już dawno nie wychodziłem na dwór – chce mi się siku – jestem zmuszony zrobić je na podłogę.

Wniosek nasuwa się sam – psy nie robią ludziom na złość. Wina leży po stronie opiekunów, którzy nie zaspokajają potrzeb czworonogów.

Dla lepszego zobrazowania przeanalizujmy kilka przykładów.

Czy pies niszczy na złość?

Gdy jesteście w domu, czworonóg jest aniołem. Ale gdy tylko wyjdziecie do pracy, niszczy wszystko, co ma w zasięgu wzroku – dziurawi kanapę, wygryza dziury w futrynie, chodzi po szafkach kuchennych itd. Czy robi to po złości?

Nie. Wasz pupil prawdopodobnie cierpi na lęk separacyjny. Pozostawiony sam boi się, jest wręcz przerażony. Próbuje rozładować nagromadzone napięcie zachowaniami samonagradzającymi, czyli właśnie gryzieniem, rozszarpywaniem, przeżuwaniem.

Pies sam w mieszkaniu

Jak temu zaradzić? Przygotowaliśmy krótki poradnik o tym, jak zwalczyć lęk separacyjny u psa. Musicie być świadomi, że zaburzenia separacyjne to dosyć twardy orzech do zgryzienia i najlepszym rozwiązaniem byłaby konsultacja z wykwalifikowanym behawiorystą.

Czy pies może sikać na złość?

Tutaj ponownie bazujmy na przykładzie. Bawicie się ze szczeniakiem, nagle zbyt mocno chwyci Was ząbkami. Krzyczycie więc na niego kierowani bólem i złością. W efekcie przerażony szczeniak wbiega na łóżko i załatwia się. Was gnębi sumienie, więc przepraszacie psiaka i głaszczecie go, przy okazji sprzątając siuśki. Przy kolejnej takiej sytuacji, szczenię znowu sika na pościele, a Wy znowu go przepraszacie za wybuch złości i przytulacie.

To dosyć złożona sytuacja, w której opiekun popełnił kilka błędów. Po pierwsze – nie wziął na poprawkę, że ma do czynienia z psim dzieckiem nieznającym umiaru. Po drugie – zaczął krzyczeć na pupila, zamiast przerwać niepożądane zachowanie i przekierować energię szczeniaka np. na zabawkę. Po trzecie – wzmocnił złe zachowanie psa i utrwalił je.

Szczeniak

Szczeniak zakodował, że: Gdy zrobię coś złego, muszę nasikać na łóżko, a wtedy mój przyjaciel na pewno przestanie być zły. Ta sytuacja udowadnia, że psy uczą się poprzez skojarzenia. I nie, pies nie sika na złość :)

Czy pies ciągnie na smyczy na złość?

Kolejna sytuacja. Rozpoczynacie ze swoim czworonożnym kumplem treningi luźnej smyczy. Psiak zna już podstawy, a Wy dumnie kroczycie ulicą. Na horyzoncie pojawia się inny czworonóg. Wydajecie komendy, które zawsze działały, ale bezskutecznie. Pupil ciągnie jak opętany, zapiera się łapami, ledwo możecie go utrzymać. Czy robi Wam na złość?

Nie. Mijany obiekt był wyjątkowy interesujący, a emocje wzięły górę. Nie gniewajcie się na psiaka, że pomimo treningów i tak zrobił swoje. Prawdopodobnie to Wy jako jego opiekun popełniliście błąd :) Nie zachowaliście odpowiedniej odległości, w której pupil czułby się bezpiecznie, nie minęliście obcego zwierzęcia po łuku, niepoprawnie wdrożyliście zasady itp.

Pies na smyczy

Przeanalizujcie, co poszło nie tak. Uzbrójcie się w cierpliwość, pracujcie z pupilem nad skupieniem uwagi i budowaniem wzajemnego zaufania. Przede wszystkim – nie oczekujcie natychmiastowych efektów. Wasz przyjaciel nie przyszedł na świat z wiedzą, jak chodzić na luźnej smyczy.

Czy pies szczeka na złość?

Czwarta sytuacja. Jecie kolację, rozmawiacie. Pupil niespokojnie krąży wokół stołu, w końcu zaczyna uporczywie szczekać. Aby przestał, dajecie mu kawałek kanapki i wracacie do konwersacji. Pies przez chwilę powstrzymuje się od ujadania, ale potem rozpoczyna arię od nowa. Czy szczeka na złość?

Nie. Po prostu wymusza jedzenie i Waszą uwagę. Nieświadomie uwarunkowaliście schemat, w którym nagradzacie czworonoga za szczekanie. Więc dlaczego miałby przestać, skoro każdy szczek to dodatkowa porcja jedzenia?

Pies wymuszający uwagę

Ignorujcie szczekanie psa, a gdy zrezygnuje i uspokoi się, pochwalcie go. Możecie również zasygnalizować, że to zachowanie jest niepożądane, wydając komendę „spokój”, „e-e”, „nie” itd. Jeśli nie poskutkuje, odseparujcie pupila na kilka minut w innym pomieszczeniu.

Czy pies może być mściwy? Podsumowanie

Mamy nadzieję, że wiecie już, że psy nie robią na złość i nie są mściwe. Ich postępowanie może wynikać z:

  • niezaspokojenia potrzeb – jedzenie, picie, ale i eksploracja terenu czy kontakty z innymi psami
  • wzmocnień negatywnych – pies zachowuje się w dany sposób, aby uniknąć niepożądanych bodźców (przykład szczeniaka sikającego na łóżko)
  • strachu i problemów behawioralnych – lęk pupila przed zostaniem samemu
  • problemów zdrowotnych – upewnijcie się, czy zachowanie pupila nie jest spowodowane bólem

Powiązane produkty

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.