Jak bawić się z psem w domu? 4 pomysły na zabawy

Ostatnio coraz więcej siedzę w domu. Mój Człowiek mówi, że za oknami panuje wirus. Od razu przychodzi mi na myśl wstrętna babeszjoza, ale to ponoć jakiś COVID, który sięga wyłącznie ludzi. Przez niego Człowiek nie zabiera mnie już tak często do parków i lasów, ale nie jestem zły, bo serfuje po internecie i co chwilę czyta artykuły o tym, jak bawić się z psem w domu. Dzięki temu wymyśla mi tyle fajnych zajęć, że czasami zdyszany błagam o litość. Nazywa to zabawami na inteligencję, węchowymi itd. Zwał jak zwał, mi się podoba!

Jak bawić się z psem w domu?

Mam wrażenie, że mądry Człowiek na pytanie jak bawić się z psem w domu, znalazł odpowiedź: uprzykrzać mu życie. No bo nie wiem, czy to takie śmieszne, że chowa mi do zabawki zamrożone jedzenie i patrzy, jak po godzinie nadal manewruję jęzorem, nosem i wszystkimi kończynami, żeby je wyjąć. No dobra, muszę się przyznać... takie harce zaspokajają moją naturalną potrzebę lizania, gryzienia i węszenia, a poza tym pożytkują energię równie dobrze, co regularny sprint z przeszkodami. Już nie wspominając o tym, że jak się postaram, wygrzebię z zabawki coś wyjątkowo smakowitego! Człowiek ma w zanadrzu kilka magicznych przedmiotów, dzięki którym możliwe są nasze zabawy z psem w domu, czyli ze mną!

Zabawy na inteligencję

Nie jestem z natury jakimś narcyzem, nie myślcie sobie, ale czasami wydaje mi się, że ze spokojem przyjęliby mnie do NASA albo innej jednostki specjalnej. To przez Człowieka, który zabawy w domu przekształca w testy na inteligencję. Już Wam mówię co i jak. Kładzie mi przed pyszczkiem zabawkę, w której schowane są aromatyczne smakołyki. Moim zadaniem jest przesuwać łapkami i nosem ruchome elementy, które prędzej czy później doprowadzą mnie do wydostania wszystkich pyszności – wiecie, taki trochę labirynt. Człowiek mówi, że dzięki zabawkom logicznym jestem jakby inteligentniejszy i rozumiem, czym jest akcja i reakcja! Mówi też, że świetnie mi idzie – zaczynałem od najłatwiejszych gier i poziomu pierwszego, a jestem już na trzecim! Dam sobie łapę uciąć, że Człowiek nie potrafiłby rozgryźć tych zabawek tak, jak ja! Oczywiście nie dosłownie!

LickiMat – smaczni zabójcy nudy

Gdy pierwszy raz zobaczyłem LickiMat, pomyślałem sobie: no tak, wreszcie Człowiek mnie docenił i podaje mi jedzenie na tacy. Szybko jednak spostrzegłem, że coś tu nie gra. Zamiast złotego półmisku leży przede mną gumowa mata wysmarowana mokrą karmą. Człowiek znowu wymyślił coś dziwnego. No nic, z pewną dozą sceptycyzmu zabrałem się do lizania. Lizałem, siorbałem, wyciągałem jęzorem smakołyki z zakamarków i kurczę, tak mi się spodobało, że nie marzę już o złotych paterach! Z czystym psim sercem i jeszcze czystszą jamą ustną polecam te specyfiki!

Lot balonem w domu

Człowiek nie pozwala mi ganiać za piłką w domu. Nie rozumiem tego, przecież tylko kilka razy zrzuciłem z komody ramki ze zdjęciami, raz wylałem gorącą herbatę i pięć razy przyrżnąłem w drzwi balkonowe, pozostawiając na nich wielki kleks ze śliny. Gdy zrobiło mi się tęskno za aportowaniem, Człowiek załatwił mi… pokrowiec na balon. Prychnąłem na niego z dezaprobatą, przecież pies i balon nigdy nie szli w parze. Nigdy do tej pory! Bo jak się okazało, od teraz jesteśmy najlepszymi kumplami! Wystarczy nadmuchać balonik, włożyć go do pokrowca i gotowe! Zęby i pazurki mu niestraszne!

Zabawa z psem w domu

Macie w domu takiego mądrego, inteligentnego i pięknego przyjaciela jak ja? Nie wiecie, jak bawić się z psem w domu podczas kwarantanny? Mam nadzieję, że już wiecie! Podpisuję się pod wszystkimi pomysłami i zabawkami czterema łapami!

Drogie Człowieki, pamiętajcie też, że jeśli nie obowiązuje Was kwarantanna i możecie ze spokojem wychodzić z domu, my, psy, powinniśmy bawić się na zewnątrz. Mądrzy behawioryści mówią, że do mieszkania zarezerwowane są spokojne zabawy węchowe czy na inteligencję, a dzikie harce powinny odbywać się na dworze. Dom jest od odpoczynku, mówią :)